piątek, 12 października 2012

Rozdzial Pierwszy

Oczami Sorayi

Rano obudził mnie dźwięk telefonu. To była Shanell.

Sh(Shanell)-Wstawaj spiochu ! 
J(Ja)-Co jest ?
Sh-Casting H&M nie pamiętasz?
J-Jprdl,która godzina ?
Sh- Dziewiąta ! Za piętnaście minut jestem u cb .
*Rozłączyła się *

 O 10:30 jest casting ! Wyparowałam z łóżka jak oparzona . Poszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic , umyłam włosy i wyszłam z wanny . Szybko wysuszyłam i wyprostowałam włosy . Pomalowałam się eyeliner'em i tuszem do rzęs, nałożyłam odrobinę różu i wzięłam się za ubieranie . Wybrałam taki zestaw i szybko się ubrałam. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi i jak wariatka zbiegłam po schodach prawie się zabijając . Otworzyłam drzwi w których stała Shanell ubrana tak , z wyprostowanymi włosami i pomalowana podobnie do mnie.
Sh-I jak się spało - powiedziała pakując mi się do mieszkania.
J-Krótko :(
Sh-Haha , dobra chodź musimy jeszcze pojechać po Jasminę .
J-Już tylko powiem Nicki że wychodzę .
Sh-No ok, najwyżej się spóźnimy
J-Ty do wszystkiego podchodzisz na zasadzie najwyżej , czy ty się niczym nie martwisz?
Sh-W zasadzie chyba nie :P
J-Dobra idę do Nicki .
Wbiegłam na górę do pokoju Nicki .
J-Idę na casting .
N(Nicki)-Tak,tak też cie kocham.
Zaczęłam się śmiać jak wariatka przez co dostałam z poduszki , wybiegłam z pokoju trzaskając drzwiami i znowu o włos a jebła bym ze schodów .
J-Chodźmy - złapałam Shanell pod rękę i wyszłyśmy z mieszkania . Wsiadłyśmy do jej autka  i pojechałyśmy po  Jasminę .

Oczami Jasminy

Obudzona zostałam jak zwykle przez Shanell , skąd ta dziewczyna bierze energie ? Dobra nie ważne . Wzięłam prysznic, ułożyłam włosy i ubrałam się w to . Pomalowałam oczy kredką i tuszem i nałożyłam puder. Zadzwonił mi telefon
Sh-No schodź czekamy na ciebie .
J-Już idę .
*Rozłączyłam się *

Wyszłam z mieszkania zamykając je . Zeszłam na dół i weszłam do Auta Shanell.
J-No hej .
Sh-Hej jak się spało ?
J-Fajnie do puki ktoś mnie nie obudził .
S(Soraya)-No widzisz miałam tak samo .
Sh-Przestańcie marudzić . A właśnie tak bardzo tęsknisz za Zaynem ?
J-O czym ty mówisz? -powiedziałam rumieniąc się (kocham cię panie pudrze że mnie nie wydajesz)
Sh-Nie zgrywaj się, niby do kogo miał być Twitt :"I miss you so much :( "
J-Nie wiem o czym mówisz .?
S-Jasmina to to nawet ja wiem !
Sh-Przyznaj się to do Zayna !
J-Nie !
S-Nie okłamiesz nas, za długo cię znamy !
J-No ok, to do Zayna. Ale on mnie pewnie nawet nie pamięta. A poza tym ma tą swoją Perrie czy jak jej tam.
Sh-Możesz mu o sobie przypomnieć ! A z Perrie zerwał 5 miesięcy temu !
S-Ja uważam przypominanie itp. za głupotę . On jest gwiazdą, a my nie jesteśmy jego rangą.
J-Soraya ma rację !
Sh-Ja uważam zupełnie inaczej, ale zmiana tematu jesteśmy na miejscu .

Oczami Sorayi 

Jestem podenerwowana , strasznie ! Boje  się jak mi pójdzie !  Wzięłyśmy numerki i usiadłyśmy w poczekalni. Cała się trzęsę . No ale ok , dam radę w końcu jestem w tym dobra !

Oczami Jasminy 

Jezu , boje się ! Te dziewczyny są dość ładne. No ale szczerze to bardziej niż ich boje się moich własnych przyjaciółek ! One są ogromną konkurencją . Ale dam radę !

Oczami Shanell

Dziewczyny są zdenerwowane na maxa. Trzęsą się jak galarety . Ja się nie przejmuję , to w końcu tylko casting. A poza tym , wydaje mi się że jesteśmy tu najładniejsze.

Oczami Sorayi

Każda z nas relaksowała się tak jak umiała. Jasmina czytała, Shanell słuchała muzyki a ja obydwa  :P Po 20 minutach na dużej tablicy pokazały się nasze nazwiska . Wstałyśmy,pochowałyśmy rzeczy i udałyśmy się do sali. Najpierw zawołali Jasminę , ona przedstawiła się powiedziała co nieco , po czym została zaproszona pod białą ścianę na parę fotek .  Potem to samo zrobiła Shanell , aż w końcu przyszedł czas na mnie . Stres mnie zżerał . Zrobili mi zdjęcia i nam podziękowali . Wyszłyśmy i udałyśmy się do restauracji , zamówiłyśmy jedzenie i dopiero zaczęłyśmy gadać. (Shanell chyba pierwszy raz została cicho na tak długo)
Sh-No dziewczyny , już wam lepiej ?
J-No ja już ochłonęłam .
Jas(Jasmina) -Ja tak sobie .
Sh-Wracam do tematu Zayna, czy ty dalej go kochasz?
Jas-Wiesz ,sama nie wiem, on był mi strasznie bliski . To była moja pierwsza miłość.
J-Dziewczyny skończcie temat ! My nie jesteśmy popularsami ! Chłopcy z One Direction nie są naszą rangą!
Sh-Mylisz się ! I kiedyś się o tym przekonasz!!
J-Żyjesz fantazją Shanell ! Czas dorosnąć !
Sh-Spadaj ! Oni też są tylko ludźmi.!
J-Ale sława zmienia ludzi Shan .
Jas-Nie kłóćcie się ! Proszę !

Oczami Shanell

Soraya się myli . I kiedyś to zobaczy,one są pesymistkami ! A tak myśląc o chłopcach z 1D , ciekawe czy Niall mnie jeszcze pamięta. Mieszkaliśmy po sąsiedzku , byliśmy super kumplami . Ale się wyprowadziłam. Potem jeszcze w wieku 14 lat złapaliśmy kontakt przez internet ,wtedy się w nim podkochiwałam,ale po roku kontakt się urwał .Potem był X-Factor. Nie wiem czemu ,ale była bym najszczęśliwszą dziewczyną na świecie gdyby mnie pamiętał,chyba się za nim stęskniłam.Ciekawe czy się  jeszcze kiedyś spotkamy,niby on jest gwiazdą ale ja mam inny tok myślenia niż Soraya , oni nadal są ludźmi !
Jas-Hallo ! Shanell o czym ty myślisz!
S-Shanell!- machała mi ręką przed oczami.
J-O co wam chodzi!?
Jas-Pytałam się coś !
J-No co ! Zamyśliłam się!
Jas-No pytałam się o czym myślisz !
J-A tam,o niczym ważnym .
S-Mów i to już.
J-No ale to nie można się zamyślić?
Jas-Tobie raczej rzadko się zdarza tak długo być cicho .
S-No mów i to już!
J-Myślałam o Niall'u ,zastanawiam się czy mnie pamięta. - powiedziałam mimowolnie się rumieniąc.
S-To ty go znasz ?! -zrobiła big oczy.
Jas-Wychowywali się w jednym mieście,do czasu kiedy Shanell wyjechała.
S-Ty naiwniaku ! Myślisz że on pamięta kogoś z przed 12 lat ?
J-Nie z przed dwunastu ! Jak mieliśmy po 14 lat to złapaliśmy kontakt który utrzymał się przez rok! A poza tym byliśmy nie rozłączni jako dzieciaki! I nie jestem naiwna ! Po prostu nie jestem wieczną pesymistką w porównaniu do ciebie ! Czasami powinnaś wrzucić na luz !
Jas-Dobra cisza,nie wiadomo czy cię pamięta. Może kiedyś nawiążecie z powrotem kontakt !
S-Ta jasne ...

Oczami Sorayi

Skończyłyśmy rozmowę o 1D i jadłyśmy dalej pyszny obiad .

Była już 15:00.! Jak ten czas leci..
Nie miałam już siły na nic, marzyłam tylko o moim kochanym łóżku.
Ale nasza pełna energii Shanell jak zwykle chciała gdzieś wieczorem wyskoczyć.
Ja i Jasmin byłyśmy zmęczone i nie wyspane . Znowu się zastanawiałam,skąd ona ma tyle energii.!?

Sh: No chodźcie gdzieś, nie chce mi się siedzieć w domu ,jest przecież Piątek.
Jas: Przestań wykończyło mnie to czekanie.
J: Mnie tez.
Sh:To idźmy chociaż do Pubu. Proszę!
J:No dobra możemy się ewentualnie czegoś napić.
Jas: Ok
Sh: No nareszcie udało mi się was przekonać.

Oczami Jasminy

O 17:00 dojechałam do domu.
Ubrałam się w to i pomalowałam  mocno oczy.
Rozpuściłam włosy i zrobiłam sobie loki.

O 18:00 zadzwoniłam do Sorayi.

J: Hej, już gotowa??
S:Jeszcze pół godziny może być?
J: No jasne.
S:No to do później . Papa
J:Pa

*rozłączyłam się*

Oczami Sorayi

Byłam zmęczona ale nie zrobię tego Shanell i nie odmówię tak nagle.
Wybrałam coś z szafy.Nie przykładałam dużej wagi do tego co ubiorę ważne że do klubu więc wybrałam to.
Pomalowałam oczy jasnymi cieniami i oczy Eyelinerem, na policzki nałożyłam trochę różu.
Rozpuściłam włosy i zostawiłam naturalne.
Byłam gotowa.

Oczami Shanell

Odstawiłam się chyba za bardzo Heh.
Ubrałam to i pomalowałam się lekko.
Rozpuściłam włosy i je wyprostowałam.
Założyłam do tego jeszcze skórę bo później pewnie będzie zimniej.

Oczami Sorayi

Zadzwoniłam do obydwóch.

J: Hejj,ja już jestem gotowa gdzie się spotykamy??
Jas,Sh: Nie wiem może przy przystanku autobusowym?
J:Ale którym? Ej debile jest to trochę duże miasto.
Jas: No tym koło ciebie.
Ja: Tak dobra jakoś się domyślę  . Za 5 min na dole Pa.
*rozłączyłam się*

Gdy spotkałyśmy się  na przystanku, pojechałyśmy do tego klubu.
Jednak miałam ochotę potańczyć i stwierdziłam że chętnie bym wyrwała jakiegoś słodkiego faceta.
Gdy dojechałyśmy od razu ogarnęła nas atmosfera imprezy.
Haha, zawsze gdy wchodzimy we trójkę do jakiegoś klubu lub dyskoteki , wtedy jak w tych amerykańskich filmach każdy wzrok jest skierowany na nas.
Po prostu moment bezcenny ale przyzwyczaiłam się już do tego.

No więc po tym gdy wkroczyłyśmy jak te hollywodskie gwiazdy, podeszłyśmy do baru i zamówiłyśmy 3 Tequile.
Ja uznałam że dla mnie to za mało i zamówiłam sobie kieliszek i piłam po kolei , pamiętam jak gadałam jeszcze z Shanell która była już nieźle wstawiona.

Sh: Ejj ten typ tutaj chce twój numer.
J: Co to (miałam niezłą dawkę alkoholu we krwi )
Sh: Mam mu dać?-krzyczała mi do ucha
Nie kontaktowałam ani trochę....

Następnego ranka obudziłam się o godzinie 14:00
-No pięknie sobie pospałam i jeszcze do tego nic nie pamiętam. Boże co się wczoraj działo?!

Zadzwoniłm do Jasmin

J:Jasmin! Ej co się wczoraj stało?!
Jasmin zaczęła się śmiać a ja zdezorientowana dalej nie wiedziałam dlaczego mam na ręce narysowanego członka ale to pomińmy

Jas-Wiesz,powiem ci tyle.Gdyby nie ja,ty i Shanell nie doszłybyście do domu. W zasadzie wy nie wiedziałyście co to dom..

Zaczęłyśmy się obie śmiać .....



2 komentarze:

  1. no fajny fajny. Czekam na nn.

    Zapraszam na mojego http://whilelivewereyoungonedirection.blogspot.com/ jest 3 rozdział mam nadzieję że wejdziesz i zostawisz kom, dodaj się także do obserwujących

    OdpowiedzUsuń
  2. Zostalas nominowana do Libster Award ^.^ Odpowiedz na pytania 1dslawaizakazanamilosc.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń